To książka o Rosji, która szykuje się do wielkiego wyzwania organizacyjnego i wizerunkowego, jakim jest mundial. Ta historia jest trochę śmieszna, trochę straszna, trochę smutna. Dla Rosji to jeden z najczarniejszych momentów od końca zimnej wojny. Putin i jego „kamanda’ grają mecz ze światem, ale też z samymi sobą. Grają twardo i brutalnie faulują rywali: zagarniają Krym, atakują Donbas, strzelają w plecy przeciwnikowi politycznemu, szprycują swoich sportowców, kryją doping za łapówki, podsyłają gaz bojowy byłemu oficerowi wywiadu i jego córce. Tak wygląda pierwsza połowa meczu. Co będzie się działo w drugiej? Wielu chciałoby ustawić mecz na swoją korzyść, ale wynik wciąż jest niepewny.
To książka dla tych, którzy w trakcie mundialu w Rosji i po nim nie chcą się okazać pożytecznymi idiotami.Włodzimierz Iljicz Lenin, mówiąc „idioci”, miał na myśli wielką rzeszę najwybitniejszych intelektualistów Zachodu, których udało mu się oczarować, zachwycić, przerobić propagandowo w sympatyków Rosji radzieckiej. W Rosji Putina wielkie imprezy sportowe służą prawie wyłącznie temu celowi do dzisiaj.W ręku trzymasz więc lekturę obowiązkową wszystkich kibiców piłki nożnej.
Jacek Hugo-Bader
Mundial w Rosji na pewno będzie emocjonującą przygodą. Dlatego warto przeczytać książkę Romka Imielskiego i Radka Leniarskiego, którzy przewędrowali Rosję szlakami futbolowymi, zajrzeli w różne kąty, doświadczyli rzeczy dobrych i złych. Ten bagaż doświadczeń sprawił, że udało im się wytłumaczyć, dlaczego wielka gra odbywa się właśnie w kraju Władimira Putina. Polecam.
Wacław Radziwinowicz
Roman Imielski (1972) – szef działu Kraj w „Gazecie Wyborczej”. Były sekretarz redakcji i szef działu zagranicznego „Gazety Wyborczej’, redaktor naczelny serwisu Wyborcza.pl, autor wielu artykułów o Rosji, Ukrainie, Unii Europejskiej i relacjach transatlantyckich. Komentator spraw międzynarodowych i polskich w mediach elektronicznych. W „Gazecie Wyborczej’ od 1995 r., początkowo w redakcji lokalnej w Katowicach, od 2001 r. w centrali w Warszawie jako wiceszef działu sportowego „Gazety Wyborczej’, a potem szef redakcji lokalnej i sekretarz „Nowego Dnia’. Z wykształcenia historyk, absolwent Uniwersytetu Śląskiego.
Radosław Leniarski (1964) – szef działu Sport w „Gazecie Wyborczej”, w której pracuje od 1994 roku, były wiceszef działu zagranicznego. Dziewięć razy był korespondentem „Wyborczej’ na olimpiadach. Relacjonował – jako naoczny świadek – między innymi walki Andrzeja Gołoty, debiut Roberta Kubicy w Formule 1 i jego pierwsze podium, a na igrzyskach w Soczi w 2014 r. zwycięstwa Kamila Stocha i bieg Justyny Kowalczyk po złoto ze złamaną kością w stopie. Opisywał też zupełnie niesportowe historie: ucieczkę nastolatek przed obrzezaniem w Kenii i walkę z pekińską bezpieką człowieka, który stracił nogi w rewolcie na placu Tiananmen.