Autor został laureatem Nagrody im. Dariusza Fikusa za dziennikarstwo najwyższej próby
Opowieści zabawne i wzruszające, jakby żywcem wyjęte z Gogola lub Czechowa, sąsiadują w niej z historiami porażającymi tragizmem i okrucieństwem. Rosja w książce Radziwinowicza jest piękna i straszna, pełna sprzeczności i skrajności: to kraj ludzi szlachetnych i odważnych, ale też miejsce, w którym od czasów carskich filarami systemu są złodziejstwo i korupcja. Kraj, w którym bizantyjskie bogactwo nielicznych zderza się z nędzą milionów, kraj przeklętych poetów i złodziei w limuzynach, bojowników o prawa człowieka i morderców bez twarzy, samotnych bohaterów i brutalnych sołdatów.
Sensacja – okazuje się, że Rosję można zrozumieć! Wystarczy poczucie humoru i miłość do mojego zwariowanego kraju. Przeczytałem tę książkę z ogromną przyjemnością. Wacek Radziwinowicz to znakomity obserwator, który nie boi się rosyjskich paradoksów.
Wiktor Jerofieje