Julia Łapińska otrzymała za „Czerwone Jezioro” Nagrodę Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego za Kryminalny Debiut Roku 2022. Uroczysta gala odbyła się 22 kwietnia na festiwalu Gwiazdozbiór Kryminalny Kujawy i Pomorze.
Laudację podczas gali wygłosił Ryszard Ćwirlej, przewodniczący jury konkursu:
Co się zdarzy, jeżeli znajdziesz się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie? Proste zlecenie może się wtedy przekształcić w skomplikowaną kryminalną łamigłówkę, w której trzeba się będzie zmierzyć ze swoją przeszłością, zadać niewygodne pytania, odkryć pilnie strzeżone tajemnice i poznać cenę prawdy.
Kryminał ”Czerwone Jezioro” Julii Łapińskiej to połączenie zgrabnie skomponowanej intrygi, pogłębionego rysunku psychologicznego postaci, nieoczywistych relacji między kierującymi się różnorodnymi motywacji bohaterów, którzy zostali osadzeni w znaczącym dla współczesnej geopolityki miejscu. Mało jest przestrzeni nieistniejących, nieobecnych w świadomości społecznej, będących białą plamą na mapie Polski. Takim z pewnością do początku lat 90. pozostawało Borne Sulinowo, siedziba wojsk radzieckich. Łapińska postanowiła wypełnić tę białą plamę blisko sześciuset stronicową opowieścią, w której przeszłość wkrada się niepostrzeżenie w teraźniejszość, a postaci utrwalone na taśmie fotograficznej, przerywają milczenie i zaczynają zdradzać kolejne, głęboko skrywane sekrety.
Łapińska nie napisała zwykłego kryminału. Zrobiła coś więcej. W morderczą intrygę wplątała figurę homo sovieticus, pokazując, jak ujawniał się on zarówno w okresie PRL-u, ale jak przetrwał w niektórych spośród nas przez ostatnie trzy dekady. Autorka obnaża mechanizmy władzy, manipulacji, przymykania oczu na zło w imię poprawy swojego losu, żądzy i nieliczenia się z nikim i z niczym, w imię osiągnięcia własnej korzyści, a czasem po prostu banalnie zwykłej, okrutnie powszechnej chęci upokorzenia innych.
„Czerwone Jezioro” nie jest lekturą lekką, nie jest powieścią, którą zabiera się na plażę czy do pociągu. Oczywiście można, ale trzeba powiedzieć, że tej książki nie da się pochłonąć na raz. Co jakiś czas trzeba ją odłożyć, przetrawić, pomyśleć. Łapińska zmusza nas do konfrontacji… Z naszą wspólną przeszłością, z naszymi wyobrażeniami o historii, ze sobą…
W jednym autorka „Czerwonego Jeziora” nas, zafascynowanych czytelników, oszukuje. Jedną rzecz zapowiada, ale jej nie wyjaśnia. Jest nią legenda „Czerwonego Jeziora”… Po zakończeniu książki nie wiemy, ile jest w niej prawdy, ile fałszu… I po chwili przychodzi olśnienie! Julia Łapińska zrobiła to celowo! Możemy wierzyć, że ona do Bornego Sulinowa wróci, żeby zmierzyć się z tą historią, żeby odpowiedzieć na pytanie o los dziewczyn z okolicznych wiosek. I napisze kolejną powieść kryminalną. Równie dobrą co ta, która dziś nagradzamy.
Nagroda Literacka za Kryminalny Debiut Roku powstała w 2021 roku. Laureat/laureatka otrzymuje 25 tys. złotych i pamiątkową statuetkę. Jest to pierwsza w Polsce nagroda literacka honorująca twórców debiutujących w literaturze gatunkowej. W zeszłym roku, podczas pierwszej edycji konkursu, nagrodę otrzymał Grzegorz Dziedzic za powieść „Żadnych bogów, żadnych panów”.