https://trello.com/c/qBrAsW6T/370-mobile-obs%C5%82uga-po-zakupie Ja, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego - Wydawnictwo Agora

Andrzej Makowiecki Ja, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego

  • Seria:  
Wychowali go szwaczka z tkaczem w Łodzi. Co sobotę na huczne przyjęcia zapraszali badylarzy, partyjniaków i artystów, którzy lubili otrzeć się o bogactwo. Kiedy matka wybudowała w ogrodzie basen, sąsiedzi z wściekłości rzucali w dom kamieniami i butelkami z benzyną.Jako…
Kategoria Biografie
Oprawa zintegrowana
Miejsce i rok wydania Warszawa, 2011
Format 135 x 215 mm
Więcej szczegółów

Wychowali go szwaczka z tkaczem w Łodzi. Co sobotę na huczne przyjęcia zapraszali badylarzy, partyjniaków i artystów, którzy lubili otrzeć się o bogactwo. Kiedy matka wybudowała w ogrodzie basen, sąsiedzi z wściekłości rzucali w dom kamieniami i butelkami z benzyną.

Jako sześciolatek rozpieszczany był bardziej niż dzieci królewskie. Służąca miała rozkaz odwieźć go codziennie do szkoły taksówką. Nic nie liczyło się poza skrzypcami.

Jazzowego potwora obudził w nim Louis Armstrong, śpiewając i grając na trąbce „Mack The Knife”, którego usłyszał w radiu na falach krótkich w Głosie Ameryki.Zaciągnął matkę do komisu po – drogi jak samochód – saksofon. I odtąd chodził z nim ciągle na próby zespołów, które tworzyły się i rozpadały z dnia na dzień. Grywał na jamach, podłapywał chałtury. Zanim skończył czternaście lat, pił i palił jak stary.

Latem 1962 roku Michał Urbaniak wylądował w Nowym Jorku:
„Zbyszek Namysłowski wyglądał wtedy jak dzieciak, a ja byłem jeszcze młodszy. Zagraliśmy na festiwalach jazzowych w Waszyngtonie i w Newport, a potem puścili nas w trasę po Stanach. To było najpiękniejsze lato świata. W Nowym Orleanie słuchałem Louisa Armstronga. Usiadłem u jego stóp pod estradą i patrzyłem mu w oczy. W ten sam sposób wysłuchałem koncertu mojej ukochanej śpiewaczki jazzowej Dinah Washington, z którą w przedsennych marzeniach zawsze chciałem się ożenić. Też patrzyłem spod estrady, od dołu, utkwiły mi w pamięci jej krótkie, beczkowate nogi i biały trójkąt majtek. Ale największy szok przeżyłem w San Francisco, gdy po raz pierwszy ujrzałem na żywo Milesa Davisa. O tym, że zagram kiedyś na skrzypcach z Davisem, nawet mi się nie śniło. Prawdę mówiąc, w tym czasie nie przyznawałem się w ogóle, że gram na skrzypcach; wstydziłem się tego jak cholera.Byłem saksofonistą i koniec!”

To dopiero początek fascynującego życia polskiego jazzmana i kompozytora, które w całości odsłonił w książce Andrzeja Makowieckiego.

Informacje szczegółowe

Książka

Kategoria Biografie
Format 135 x 215 mm
Liczba stron 256
Data premiery 29.09.2011
Miejsce i rok wydania Warszawa, 2011
Numer wydania 1
Język wydania polski
ISBN 9788326805295

E-book

Liczba formatów 2 (EPUB, MOBI)
Rozmiar plików EPUB - 17.8MB, MOBI - 10.1MB
Zabezpieczenie znak wodny
Miejsce i rok wydania Warszawa, 2011
ISBN 978-83-268-0357-4,978-83-268-0897-5

Audiobook

Liczba formatów 1 (MP3)
Rozmiar plików MP3 - 1.2GB
Zabezpieczenie znak wodny
Miejsce i rok wydania Warszawa, 2012
ISBN 978-83-268-1040-4