Błahostka

9 lipca 2024

"Błahostka" - idealna powieść na wakacje

Udostępnij post
Błahostka

„Błahostka” to debiutancka powieść Magdy Tereszczuk. Gęsta od emocji i niepokojącego uroku historia zauroczenia, któremu nie wolno ulec.

To powinny być wymarzone wakacje. Sierpień, Włochy i zabytkowa willa z basenem w miasteczku nieopodal Neapolu. Dawno temu Klara spędzała tu z rodzicami prawie każde lato, a teraz przyjechała z mężem i córkami. Ale w tym sielankowym obrazku coś nie gra. Jakaś sprawa sprzed lat wciąż zasnuwa upalne dni.

Gdy Klara była tu poprzednio, piętnaście lat temu, wydarzyło się coś, z czym do dzisiaj sobie nie poradziła. To pewnie nic ważnego, zwykła błahostka. Tak w każdym razie próbuje sobie powtarzać aż do przyjazdu nieoczekiwanego gościa.

Nico, syn właścicieli domu, zjawia się którejś nocy bez zapowiedzi i oznajmia, że zostanie przez resztę wakacji. Kiedy widzieli się ostatni raz, on miał 9 lat, ona 21. Co właściwie łączy tych dwoje? Najwyżej kilka zamazanych wspomnień. Bo co taki chłopiec mógł zapamiętać? Z pewnością nic i nie ma co zaprzątać sobie nim głowy.

A jeśli jednak zobaczył wtedy coś, czego nie powinien? Jedno jest pewne: odkąd Nico stanął na progu, Klara nie potrafi wypędzić go ze swoich myśli.


Zmysłowa opowieść o relacji znudzonej mężatki z młodszym mężczyzną? Nie tylko. To także opowieść o rozczarowaniu, samotności i wypieranej latami traumie.
Elena Ferrante spotyka Sally Rooney, czyli lektura dobra nie tylko na wakacje.

— Natalia Szostak, dziennikarka, autorka powieści „Zguba”


Magda Tereszczuk nie pozostawia złudzeń o ludzkich słabościach, dyskretnie spaceruje śladami fizycznego pożądania, utrwala jawnie upominającą się pokusę zdrady, jednocześnie każe otworzyć się na ciemne szczeliny niepamięci, przywołuje boleśnie wrzynające się drzazgi przeszłości, pozwala przetrawić przeżytą traumę, wreszcie doścignąć prawdę o własnej przynależności.

@mozaikaliteracka

Jestem pod wrażeniem autentyczności tej historii, to jedna z tych z powieści, która mocno uderza w czytelnika i wywołuje spore emocje. Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba. Polecam!

@panda_zksiazka_

To opowieść o życiu w traumie i marnymi próbami radzenia sobie z nią. O wyparciu, nieco dziwnych decyzjach i ich konsekwencjach. Magda Tereszczuk tylko z pozoru serwuje czytelnikowi powieść w letnim klimacie. Tak naprawdę dostajemy historię, która w pewnym momencie sprawia, że brakuje nam tchu.

@marta.mrowiec