Czy dzieje naszego kontynentu można opowiedzieć przy piwie? Oczywiście. A czy da się ją opowiedzieć przy pomocy piwa? Jak najbardziej. Wystarczą 24 pinty różnych rodzajów, gatunków, marek. Carlsberg, Guinness, Żywiec, Berliner Kindl Weisse… Każda z nich wiąże się z jakimś kluczowym epizodem lub rozdziałem europejskiej historii. Również historii Polski.
Z książki płynie jeden – pienisty – wniosek: to piwo jest najważniejszym trunkiem prawdziwego Europejczyka. In vino veritas, in aqua sanitas, ale to właśnie przy piwie decydowały się losy naszego kontynentu.
Dwadzieścia cztery rozdziały „Spienionej historii Europy’ Miki Rissanena i Juhy Tahvanainena pokazują związki piwa z kulturą różnych epok, ideami, przemianami społecznymi i życiem gospodarczym. Książka przedstawia zdarzenia z różnych części Europy w okresie od wczesnego średniowiecza do XXI wieku, gdy piwo miało znaczący wpływ na bieg historii. Na zakończenie każdego rozdziału prezentowana jest szczegółowo jedna marka związana z danym wydarzeniem.
Ten kto pije piwo, dobrze śpi. Ten, kto dobrze śpi, nie grzeszy. Ten kto nie grzeszy, pójdzie do nieba – powiedział podobno Marcin Luter, który był wielbicielem złotego trunku. Piwo doceniał też święty Kolumban (któremu przypisuje się cud jego rozmnożenia na potrzeby mnichów w Burgundii). Piwo było pierwszym towarem przewożonym transportem kolejowym, miało wpływ na przebieg kampanii wojennych i rozwój sztuki. Ludwik Pasteur nigdy nie stworzyłby szczepionek na choroby bakteryjne, gdyby wcześniej nie prowadził badań nad produkcją piwa. W pubie, przy kuflu piwa, po raz pierwszy publicznie została zaprezentowana trylogia „Władca Pierścieni’ Tolkiena. W 1991 roku do Sejmu dostała się Polska Partia Przyjaciół Piwa – był to jedyny taki przypadek w Europie.
Polskie wydanie książki w tłumaczeniu Bożeny Kojro zostało rozszerzone o rekomendacje piwne Pawła Leszczyńskiego – certyfikowanego sędziego piwnego i współorganizatora Warszawskiego Festiwalu Piwa.
Spieniona historia Europy. 24 pinty, które nawarzyły piwa
- Seria:
Czy dzieje naszego kontynentu można opowiedzieć przy piwie? Oczywiście. A czy da się ją opowiedzieć przy pomocy piwa? Jak najbardziej. Wystarczą 24 pinty różnych rodzajów, gatunków, marek. Carlsberg, Guinness, Żywiec, Berliner Kindl Weisse... Każda z nich wiąże się z jakimś kluczowym epizodem…
Kategoria | Reportaż, dokument, publicystyka |
---|---|
Tłumaczenie | Bożena Kojro |
Oprawa | twarda |
Miejsce i rok wydania | Warszawa, 2017 |
Format | 170 x 225 mm |