Aleksandra Zbroja – laureatka Odkryć Empiku, nominowana między innymi do Nagrody Literackiej „Nike” – wraca z książką pt.: „Muszę Ci coś powiedzieć”, która rozbraja społeczne tabu, jakim jest wciąż wirus hiv.
„Muszę Ci coś powiedzieć” jest powieścią opartą na faktach, w której autorka splata fikcję z prawdziwymi wydarzeniami. Bohaterką jest Joanna, która wyjeżdża na Tajwan za swoją miłością w poszukiwaniu nowego lepszego życia. Gdy przypadkiem dowiaduje się, że została zakażona wirusem HIV, grozi jej deportacja do Polski, a wyczekiwane szczęście pryska jak bańka mydlana.
Aleksandra Zbroja sięga po stabuizowany temat – HIV – nieobecny w polskiej literaturze, czyniąc z niego pretekst do opowieści cielesności, lęku, presji i wykluczeniu, ale też o przemianie, sile i sprawczości. Historia choroby wyznacza bowiem zupełnie nowy rozdział w życiu bohaterki.
Laboratorium lęku
Jest w mojej bohaterce lęk przed ciałem – to jest zdecydowanie moje, niechęć do wyglądu, do siebie, jakiś rys hipochondryczny, który we mnie pozostał. Zaprojektowałam tę część siebie na nią z premedytacją. Chciałam przebadać swoje odruchy i reakcje w sytuacji ekstremalnej. – mówi Aleksandra Zbroja w rozmowie z Anną Sańczuk.
To nie jest książka o HIV tak naprawdę. To jest książka o lęku i o miazdze, jaką z człowiekiem robi społeczna presja na tak zwane normalne życie. Lęk był dla mnie czymś, z czym chciałam się świadomie zmierzyć. Wirus, który wywołuje określoną reakcję cielesną, działa też na innych płaszczyznach. Pisząc tę książkę myślałam o laboratorium lęku, bo HIV jest egzemplifikacją naszych największych lęków. Utarło się myśleć, że nie ma nic gorszego, co może się zdarzyć człowiekowi, niż HIV.
Premierowe spotkanie wokół książki „Muszę Ci coś powiedzieć” do obejrzenia tutaj.