Autor nagradzanych „Dwunastu srok za ogon” wraca z książką o Warszawie, obserwowaniu przyrody i o zmianach. „Drugie życie Czarnego Kota” ukaże się 9 kwietnia!
Miasto to pomnik człowieka. Z impetem zderzających się płyt tektonicznych, niszczymy stare i tworzymy nowe krajobrazy.
Czy można opowiedzieć historię miasta inaczej, by ani człowiek, ani beton, żelazo czy szkło nie były jej głównymi bohaterami?
Jej bohaterami niech będą stare drzewa, które pamiętają Powstania, cara, a nawet czasy, kiedy Mazowsze było księstwem.
Miasto to korzenie sięgające zasypanych fundamentów nieistniejących dzielnic, łopoczące pajęczyny na mostach i dobiegające z parku nawoływanie zasypiających gawronów. Historię opowiedzą pozostałości prastarych puszcz, rosnące na pomnikach porosty, ale i ruderalne samosiejki kiełkujące spomiędzy chodnikowych płyt.
Obserwacje drzew, mniejszych roślin, ptaków, chrząszczy, a nawet porostów składają się na prywatną mapę stolicy Stanisława Łubieńskiego, a zanim się obejrzymy, jesteśmy już w komitywie z autorem, jakby jego sposób opowiadania o przyrodzie otworzył coś w nas, czytelnikach. Ta niezwykła książka sprawi, że spojrzycie na otaczającą was przyrodę jak nigdy dotąd i odkryjecie swoją okolicę na nowo.

„Drugie życie Czarnego Kota” – fragment książki Stanisława Łubieńskiego
W każdym mieście są miejsca tak dzikie, że wydają się niemal nietknięte ludzką ręką. To paradoks, bo przecież wszystko dookoła jest nią tknięte, a przestrzenie, o których piszę, w szczególności. Mam na myśli zarastające nasypy kolejowe, stare działki czy rdzewiejące, rozbierane na złom fabryki. Chodzi mi o tę szczególną, bezkompromisową i heroiczną dzikość, żarłoczną zieleń, o te kiście pnączy i nieprzebyte chaszcze w miejscach, które natura odzyskuje, odbiera z rąk człowieka. Przyroda jest cierpliwa, w końcu upomni się o każdy skrawek ziemi, który jej wydarto.

Pisarz niczym terapeuta humanistyczny daje nam przywilej podpięcia się w trakcie lektury pod jego perspektywę i świadomość, wcześniej nam niedostępne. Skorzystajcie z wiedzy i wysokiej wrażliwości Staszka. Niech nas otwierają na doświadczanie natury w organizmie miasta. Niech nam pomogą w dostrzeżeniu, że jesteśmy jej częścią.
Natalia Przybysz
Nie da się opowiedzieć o tej książce na tylnej stronie okładki. Za mało miejsca. Jest w niej wszystko, co żyje i potrafi przetrwać wśród ludzi. Nie tylko ptaki i piękne owady. Nie tylko gigantyczne dęby, chwasty i źdźbła trawy. To także opowieść o czasach ich rozkwitu i zanikania. Przewija się przez nią historia nas, ludzi, ilustrowana frapującymi scenami z długiego życia pewnego wielkiego miasta – Warszawy. To nie jest literatura przyrodnicza ani filozoficzny esej. To po prostu literatura. Piękna.
Krzysztof Środa
Premierze książki „Drugie życie Czarnego Kota” towarzyszy nowe wydanie nagradzanej i znakomicie przyjętej książki „Dwanaście srok za ogon„, która ukaże się w nowej szacie graficznej z ilustracjami Zosi Frankowskiej.
