28 czerwca 2021

"Kama" - Historia Kamili Skolimowskiej

W sprzedaży w sierpniu!

Udostępnij post

Co można osiągnąć do 27. urodzin?

Znaleźć przyjaciół, wyzwolić ciekawość, dziwić się, szukać odpowiedzi, stawać w obronie, polubić siebie, rozpoznać swoje mocne strony, czuć, upadać, cieszyć się, płakać, podnosić się, kochać, śmiać się, żałować, złościć, wybaczać, coś zyskać, coś stracić…

Kamila Skolimowska, choć zmarła w wieku 27 lat, doświadczyła tego wszystkiego. I więcej – poznała smak triumfu. Nie miała jeszcze 18 lat, gdy zdobyła złoty medal na igrzyskach w Sydney. 

Ile jeszcze mogłaby osiągnąć? W tej książce nie znajdziecie odpowiedzi na to pytanie. Jej historia kończy się zbyt wcześnie.

Nie jest to jednak tylko tragiczna opowieść. Kama (bo tak ją wszyscy nazywali) – dziewczyna z warszawskiego blokowiska, o za dużej posturze i nieco nieokrzesana, stawia wszystko na jedną kartę. Niedoskonałości ciała zmienia w atut, dokłada niezłomność charakteru i nabywa pewności, że sport będzie ważną częścią jej życia.

Kama jest zwyczajną dziewczyną, która ma tę przewagę nad wieloma innymi zwyczajnymi dziewczynami, że doskonale wie, czego chce. Cała reszta to tylko konsekwentne dążenie do celu. Dzięki determinacji, osobowości, łutowi szczęścia i życzliwości najbliższych zdobywa nagrodę należną największym mistrzom.

Robi coś jeszcze. Swoją historią zmusza wielu z nas, bez względu na to, ile mamy lat, do odpowiedzi na kluczowe pytanie:

A Ty? Czy już wiesz, co chcesz zrobić ze swoim życiem?

Kamila Skolimowska (ur. 04.11.1982 w Warszawie, zm. 18.02.2009 w Vila Real de Santo Antonio) – polska lekkoatletka uprawiająca rzut młotem, złote medalistka igrzysk olimpijskich w Sydney (2000 r.). Córka znanego sztangisty i olimpijczyka z roku 1980. Swoją przygodę ze sportem zaczęła od wioślarstwa i podnoszenia ciężarów. Mając niecałe 14 lat zdobyła złoty medal seniorskich mistrzostw kraju i tym samym ustanowiła rekord Polski.  Startując na IO w Sydney miała niespełna 18 lat. Zmarła niespodziewanie w czasie zgrupowania polskich lekkoatletów w Portugalii. Przyczyną śmierci okazał się zator tętnicy płucnej spowodowany nierozpoznaną zakrzepicą. Prochy Kamili Skolimowskiej spoczęły w grobie przy Aleji Zasłużonych na warszawskich Powązkach.