Pozytywna furia - okładka książki na jednolitym, bordowym tle.

8 kwietnia 2025

"Pozytywna furia" - Alicja Wysocka-Świtała

Udostępnij post
Pozytywna furia - okładka książki na jednolitym, bordowym tle.

Czy kobieta może osiągnąć sukces bez oglądania się na opinie innych? Jak przełamać oczekiwania i uprzedzenia, które blokują nasze działania? „Pozytywna furia” to książka dla tych, które chcą wziąć życie we własne ręce i przestać przepraszać za swoją siłę.

Alicja Wysocka-Świtała, odnosząca sukcesy współwłaścicielka agencji PR, doskonale wie, że złość, niezgoda i determinacja mogą stać się potężnymi narzędziami napędzającymi rozwój zawodowy. Tytułowa „Pozytywna furia” to nie agresja – to energia, która pozwala działać, przełamywać stereotypy i iść po swoje, nie oglądając się na konwenanse.

Kobieca siła na własnych zasadach

W świecie, gdzie kobiece przywództwo nadal budzi zdumienie, czas przestać się tłumaczyć. „Pozytywna furia” to zaproszenie do świata, w którym profesjonalizm nie oznacza rezygnacji z kobiecości. Możesz nosić kolorowe sukienki, mieć loki, być emocjonalna i jednocześnie asertywna. Możesz domagać się podwyżki i awansu i nie zgadzać się na wyznaczanie miejsca przez innych.

Inspiracja dla każdej kobiety

Książka Alicji Wysockiej-Świtały to zbiór inspirujących doświadczeń i wypowiedzi ekspertów z dziedziny ekonomii, psychologii oraz wizerunku. To pozycja dla wszystkich kobiet – od właścicielek biznesów, przez dziewczyny z korporacji, po nauczycielki i te, które wciąż szukają swojej drogi. „Pozytywna furia” to manifest siły, niezależności i odwagi do życia na własnych zasadach.

„Pozytywna furia” ma słuszny ciężar, bo autorka skutecznie unika błahego poradnictwa, a za to celnie diagnozuje wewnętrze i zewnętrzne czynniki, które odbierają kobietom dostęp do sycącego życia zawodowego. To książka, która jest więcej niż symbolicznym gestem siostrzeńskiego wsparcia.

Angelika Kucińska, vogue.pl

To kwestionujący zastany porządek podręcznik nowego myślenia, po który sięgnąć powinna każda z nas.

Kara Becker, onet.pl
„Pozytywna furia. Czyli jak sięgać po więcej” – fragment

W tej wyuczonej uległości czai się moim zdaniem największe zagrożenie, oprócz tendencji do przekładania na potem i niechęci do wzięcia odpowiedzialności za swoje życie. Potwierdza to nasze badanie o zmianach14: 31 procent respondentek deklaruje, że ma wiele marzeń, ale nie wierzy, że uda im się je zrealizować. 31 procent nie wie, jak się zabrać do tych zmian, a – co niepokojące – jedna czwarta badanych deklaruje, że dusi w sobie chęć zmiany.

Zduszenie w sobie chęci zmiany i zawalczenia o więcej z pewnością będzie miało równie niszczące skutki dla naszego zdrowia psychicznego i czasem fizycznego, co nieumiejętnie przepracowany lub wyparty smutek z powodu porażki, o czym napiszę więcej w trzecim rozdziale.

Mechanizm wypierania negatywnych emocji i tego, jaki to wypieranie ma wpływ na naszą psychikę, wyjaśnia dr Magdalena Namysłowska, psychoterapeutka, współtwórczyni Warszawskiego Ośrodka Psychoterapii i Psychiatrii: – Jeżeli ta złość jest dla ciebie uczuciem, które towarzyszyło ci pierwotnie bardzo często, i nie chcesz w ogóle mieć z nią do czynienia, to następuje jej ewakuacja. Chcesz ją wyrzucić, nie chcesz, żeby ta emocja cię absorbowała. Możesz ją ewakuować jakąś kontrolą, odizolowaniem, możesz ją pochłonąć i wtedy ujawni się to poprzez objawy psychosomatyczne. Część ludzi naprawdę nie chce się w ogóle zastanawiać nad swoimi emocjami, więc ujawniają się one w ich psychosomatyce: w bólach głowy, bólach kręgosłupa.

Wynika z tego, że nie powinniśmy iść drogą na skróty, ponieważ finalnie jest to droga znacznie bardziej kręta i niebezpieczna. Sposobem na poradzenie sobie z trudnymi emocjami wynikającymi z rezygnacji z własnych marzeń czy ambicji nie jest wyparcie, zapomnienie, zduszenie tych emocji, ale próba przyjrzenia się im i dotarcia do źródła (czyli w tym wypadku naszych odroczonych planów, z których zrezygnowałyśmy).